Dziś w Łodzi świeciło piękne słońce ☺️. Dzięki Nacik 😜
Od rana unosiliśmy się centymetr nad ziemią! Wiktor ma się dobrze i otwiera już oczy!!! Rano mogliśmy tylko zadzwonić. I usłyszeliśmy, że kłopoty z oddechem minęły, tętno zwolniło, gorączka spadła. Widzenie dopiero o 14. Nie mogliśmy się doczekać! Ale doczekaliśmy! A Wiktor nas totalnie zaskoczył! Oddychał sam, respirator tylko pogłębiał mu oddech! I tak samo było na wieczornym widzeniu☺️ I oczka swoje nam pokazał😍 Jest jeszcze pod wpływem morfiny i innych leków, ale nóżki mimo to mu chodzą. Już by chętnie wylazł z tego łóżeczka.
Jesteśmy przeszczęśliwi! I pełni wdzięczności! Dziękuję wszystkim Wam za to towarzyszenie... Ludzie są piękni! Jesteście piękni! To naprawdę pomaga przetrwać taki trudny czas. Wystarczy czuć, że jesteście...
Dziś msza niedzielna w kaplicy szpitalnej odprawiana była w intencji dziękczynnej za uzdrowienie naszego synka. Dziękujemy Panie Boże ♥️
Komentarze