Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Prosimy o Wasz 1%

Jeśli Wasz 1% jest jeszcze wolny, to bardzo prosimy o niego. Postaramy się puścić to dobro podwojone dalej w świat☺️ Z góry bardzo dziękujemy! ♥️♥️♥️

Czego brakuje?

Taka mała zagadka... czego brakuje na załączonym obrazku? Trudna zagadka... w okolicy twarzy Wiktora... No właśnie... był tam plasterek! A teraz go nie ma ☺️☺️☺️ W minioną środę usunęłam sondę! I to wywróciło nasze życie do góry nogami! Teraz Wiktor je wtedy, kiedy jest głodny. I tyle ile chce. O dziwo je częściej i więcej niż podawaliśmy mu sondą. Taka jestem z niego dumna! Wczoraj na raz wypił prawie 200 ml mleka! Co dla dziecka w jego wieku jest normalne. Jednak Wiktor rzadko kiedy zjadał 100 ml! Leżał potem rozwalony z wieeeelkim brzuchem i ciągle się śmiał ☺️ Cud za cudem się tu dzieje!  Chociaż wygodniej było mi karmić strzykawką do rurki, o stałych porach i w ściśle określonych ilościach. Byłam wtedy Panią sytuacji! Kontrolowałam wszystko. I Wiktor był ciągle czysty i pachnący... Teraz nastąpił chaos! Czasem zje 40 ml, czasem 200 ml. Do tego po każdym karmieniu trzeba go przebierać, bo mleko lub zupka są dosłownie wszędzie! A jak dostał słodką kaszkę to wszystko mu się

Jestem szczęściarą

Bardzo chciałabym wyrazić to co dziś czuję, ale jakoś nie mogę... to zbyt duże... Dziś w kościele płakałam z wdzięczności i szczęścia. Wczoraj - ze wzruszenia. Nasz syn wczoraj skończył pierwszy rok życia. I świętował swoje urodziny w DOMU♥️! Otoczony swoją RODZINĄ i cudną atmosferą MIŁOŚCI! To takie zwykłe... a takie luksusowe! Coraz bardziej dociera do mnie, co jest najważniejsze. Dom, rodzina, miłość. To najlepsze lekarstwo!  Takie też zalecenia otrzymaliśmy od lekarzy. „Teraz macie go ukochać.” „Teraz on ma pomieszkać w domu.” Potrzebuje odpoczać od szpitali... Czyż to nie piękne?  Zalecenia działają. Jestesmy już prawie trzy tygodnie w domku i nie poznajemy naszego bąka! Wierzga nóżkami, śmieje się nieustannie, a apetyt ma jak młody wilk! Przybiera na wadze. Codziennie uczy się czegoś nowego. Czasem też marudzi... wiadomo. I to też z niezłą siłą. Szczególnie, że znów ruszyły zębiska. Oczywiście hurtem. Wyłażą cztery na raz!  Widok Wiktora w naszym domu nieustannie